Biesiada

II Biesiada Wolska

Niedzielny wieczór 7 lutego niektórzy mieszkańcy Woli Radziszowskiej spędzili w iście karnawałowej atmosferze trzeciej już Biesiady Wolskiej. ….

Ten zainicjowany dwa lata temu przez Sołtysa Witolda Grabca, Radę Sołecką, CKiS i chór „Cantica” zwyczaj wskrzeszania pieśni ludowych i wspólnego śpiewania biesiadnych przyciąga sporą grupę tych, co za Twainem uważają, że „Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić”.

W tym roku okazja do spotkania była podwójna, gdyż biesiada stała się częścią promocji wydanego przez Stowarzyszenie Miłośników Doliny Cedronu Słownika gwary wsi Wola Radziszowska autorstwa Iwony Jurczyk, gromadzącego słownictwo dotyczące kultury materialnej i duchowej mieszkańców Woli Radziszowskiej.

Stąd wśród zaproszonych gości nie zabrakło tych, którzy przyczynili się do powstania tego unikatowego w skali województwa wydawnictwa. Przybył więc profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Józef Kąś, który namówił autorkę do zredagowania słownika gwarowego, udzielił wielu rad, podzielił się doświadczeniem. W czasie swego przemówienia wspomniał o niezaprzeczalnej roli języka w budowaniu kultury narodu oraz ocalaniu jego historii. Odwołał się do losów Polski, która, będąc 123 lata pod zaborami, zachowała tożsamość dzięki językowi kultywowanemu nie tylko przez wielkich pisarzy i poetów: Mickiewicza, Słowackiego, Norwida, ale przede wszystkim przez zwykłych ludzi.

Na biesiadzie nie zabrakło Burmistrzów naszego miasta, Adama Najdera i Stanisława Żaka, którzy finansowo wsparli inicjatywę wpisującą się w szereg działań mających na celu gromadzenie, dokumentowanie i zachowywanie dla przyszłych pokoleń dorobku kultury mieszkańców Gminy Skawina. Wśród gości znaleźli się również prywatni sponsorzy.

Podniosłym momentem uroczystości było nadanie przez Prezes Stowarzyszenia Halinę Buchowską godności Członka Honorowego Księdzu Prałatowi Józefowi Kani, który przez lata swej posługi duszpasterskiej w Woli Radziszowskiej znacząco przyczynił się do rozwoju miejscowości i jej mieszkańców. Ksiądz Proboszcz otrzymał statuetkę wykonaną przez artystę osiadłego w Woli. W drewnianej rzeźbie umieścił on skójkę twardoskorupową – „mieszkankę” rzeki Cedron, która chroniona, okazała się jednym z argumentów przeciwko Beskidzkiej Drodze Integracyjnej poprowadzonej przez Dolinę Cedronu.

Chór „Cantica”, w wersji „na ludowo” zaśpiewał nowo zaaranżowane piosenki ludowe z okolic Skawiny, czyli m.in.: „Od krzocka do krzocka”, „Młynorzu pytlorzu”, „Nie chodź chłopoku do Polonki”, „Tam na Brzeźnicy” czy „Umarła Babka w Skawinie”. Następnie wszyscy zebrani zostali zaproszeni do wspólnego śpiewania i biesiadowania przy suto zastawionych stołach, o które zadbały panie ze Stowarzyszenia i przygotowały smakowity chleb ze smalcem, staropolski żurek, wyśmienite śledzie, karnawałową kiełbasę, kiszone ogórki i rozpływające się w ustach ciasto drożdżowe.

Biesiada nie miałaby właściwej atmosfery, gdyby nie wodzirej potrafiący rozbawić największych ponuraków i porwać do tańca najbardziej opornych. W tej roli wystąpił, jak zawsze niezawodny, Sołtys Witold Grabiec, któremu wtórował dyrygent chóru Bogusław Ciapa.

Wszystko to złożyło się na doskonałą zabawę karnawałową.

Renata Bysina

Dodaj komentarz